W szkole języka angielskiego go4it odbyło się pierwsze spotkanie w ramach Exchange Language Club. Pojawiły się głównie osoby anglojęzyczne, ale za to był przekrój z całego świata. Chłopak z Egiptu, który mieszkał a w Paryżu przez ostatnie trzy lata przyszedł z dziewczyną z Turcji. Przyszedł Argentyńczyk z dziewczyną z Argentyny. We Wrocławiu mieszkają już od pół roku i chcą tu pozostać na dłużej. Był Ukrainiec, który wiedział o Polsce więcej niż przeciętny Polak. Przyszedł także Hiszpan oraz… Anglik (jedyny prawdziwy native-speaker)…

Poza obcokrajowcami przyszedł jeden Polak i organizatorzy. Moim pierwszym wrażeniem było zaskoczenie jak anglik mówi niewyraźnie w stosunku do reszty osób z angielskim wyuczonym. To ciekawe, że lepiej się rozumiemy w świecie z tymi dla których angielski jest drugim językiem niż z rodzimym anglikiem. Da się to zapewne wyjaśnić w ten sposób, że mieszkaniec W. Brytanii nie stara się wymawiać wyraźnie oddzielnych słów, tylko tworzy jeden ich ciąg w zdaniu/ zdaniach, w którym słowa „płyną” jedne za drugimi. Nie mniej jego właśnie, dla osoby mało usłuchanej z angielskim w wyspy, będzie zrozumieć najtrudniej. Tym bardziej, że właściwie Anglicy mówią samymi lub prawie związkami frazeologicznymi, do których podstawowa znajomość języka nie wystarczy.

Spotkanie było ciekawe, bo ludzie byli ciekawi siebie nawzajem i sytuacji w swoich krajach. Ukrainiec z wschodniej Ukrainy miał problem z wytłumaczeniem dlaczego jego podstawowy język to rosyjski. Argentyńczyk starał się opowiedzieć dlaczego jego kraj jest w ciągłym konflikcie z Chile, Katalończyk z Walencji z przekonaniem opowiadał się za niepodległością Katalonii, Turczynka wyjaśniała różnicę między ich kebabem, a naszym. Sporo można się było dowiedzieć o sposobie myślenia ludzi ze świata, poznać wycinek ich życia, No i oczywiście zawsze jest to okazja do polepszenia znajomości języka. Nawet jeśli to nie są native speakerzy, to zawsze można skonfrontować swój angielski z angielskim kogoś z drugiego końca świata.

Jako organizator zapraszam wszystkich mówiących komunikatywnie po angielsku na takie spotkania. Chcemy je organizować raz w tygodniu dzień jest do uzgodnienia. Nie sprzedajemy żadnego alkoholu, ale można zamówić kawę, herbatę , mate. Krakersy na koszt firmy.

Zapraszamy!

Irek Srokowski właściciel biura tłumaczeń i szkoły Go4it